Ostatnio nie miałem wcale czasu pisać, ciągle coś mnie zajmowało a wieczory spędzałem na odpoczynku do tego marna pogoda i brak przesyłek.
Postaram się to jakoś nadrobić więc wybaczcie mi że nie odpisywałem! Wczoraj w końcu przy wolnym dniu wybraliśmy się do niedalekiego Janowa Podlaskiego, na licytację koni arabskich. Mój synek był zachwycony możliwością pogłaskania prawdziwego konika, było sporo atrakcji dla starszych i tych najmłodszych.
Oczywiście zwiedzanie musiał przeszkodzić nam deszcz ale na całe szczęście chwilowy, wystawiało się też sporo firm od których można było coś zgarnąć jaki skosztować pobliskich przysmaków, między innymi darmowe jabłka które rozdawano co krok.
A oto co zgarnełem:
3 długopisy
2 smycze
4 krówki
2 breloki
zapach do samochodu
wiatraczek
synek zgarną masę balonów
A dzisiaj zawitał w końcu do mnie listonosz, mam nadzieję że w końcu skończą się te pustki i przyjdą zapowiedziane przesyłki:
długopis
magnes na lodówkę
Fajna mała składana mapka
gratki :P
OdpowiedzUsuń